Dzis robilam te trzy torty. Dobrze, ze moja siostra zauwazyla, bo pomylily mi sie dedykacje... I pewna konczaca 30 lat Pani dostalaby tort z wielkim czarnym penisem i napisem "zycie zaczyna sie po 30" co byloby moze zabawne, ale podejrzewam, ze nie bez powodu kolezanki zamowily jej jednak serce z kwiatami :)
Co do fiacika z mloda para, to jak narazie byl jedyny tort przed robieniem ktorego mialam treme, ale udalo sie :) Jestem zadowolona.
Jutro jednak mam do zrobienia az 5 tortow, a wieczorem czeka mnie ognisko. Dobrze ze tesciowa zabiera dzieci na noc...
Nie sadzilam, ze kiedys to powiem.
heh. Ide piec biszkopty na jutro.
piątek, 24 sierpnia 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
jesteś mistrzynią świata jeśli chodzi o te torty, po prostu czysty artyzm :)
Moze w takim razie kiedys znajdziesz pretekst by do mnie wpasc :) albo dajcie znac kiedy znow na jakies piwko bedziecie sie umawiac :)
Za jakis rok to na placu zabaw sie bedziemy mogli umowic hehe Ale teraz to jeszcze za mala ta corka twoja chyba :)
Prześlij komentarz