środa, 22 sierpnia 2007

osiagniecia medycyny

W morskich barwach i cała w stresie udałam się dziś do stomatologa usunąć ząb. Nie powiem, bałam się strasznie, ale postanowiłam być dzielna. W końcu matce trojga dzieci nie wypada bać się wyrwania zęba :)

Stomatolog okazał się całkiem młody, całkiem przystojny i całkiem sympatyczny, a także bardzo rozmowny, ale to nie było wcale, aż tak dziwne. Dziwne było natomiast to, że da się usunąć ząb całkowicie bezboleśnie.

Byłam przygotowana na wiele możliwości, ale raczej nie na taka...

Na dodatek, mój nowy ulubiony dentysta obiecał się podjąć leczenia zębów Maciejkowi, co już w ogóle mnie ucieszyło, a także zadeklarował gotowość potraktowania go "głupim jasiem" jakby nie chciał się zgodzić po dobroci.

Tak, zdecydowanie czasem dobrze być wybawioną z opresji przez mężczyznę. I jak to nie może być rycerz na białym koniu, to niech to będzie przynajmniej przystojny, młody stomatolog ;-)

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

czyli teraz powyrywasz sobie wszystkie zęby po kolei? ;)

btw. fajnie że wstawiasz zdjęcia

Anonimowy pisze...

to ja napisałem :)

liwia pisze...

No az tak przystojny nie byl :> Ale moze przynajmniej wylecze zeby Maciejkowi :)

Tez mi sie podoba moj blog ze zdjeciami :)

Anonimowy pisze...

jak nie rycerz na białym koniu to przynajmniej lekarz w białym kitlu? ;)

liwia pisze...

:)