tym razem tortów było 15.
Po prostu jestem tak padnięta, ze nie mam nawet sil relacjonować :)
Zrobilam mase tortow, mozna je podziwiac w tortowej galerii... jednej i drugiej. Byl tort w ksztalcie myszki komputerowej i slubny tort ze sloniami i jeszcze ze zlotymi penisami i taki z jednym, ale za to czerwonym jak cegla :) Bylo mase dziwnych zamowien, wszystkie zdarzylam zrealizowac na czas, ale...
Byla tez pierwsza wpadka.
Pani nie odbierala swojego tortu sama, tylko przyslala po niego kogos, a kiedy zobaczyla juz w domu tort zadzwonila, zeby mi powiedziec, ze bardzo jest zawiedziona i tort jej sie bardzo nie podoba i ze mowila mi, ze to dla dziecka i ze ma byc ozdobny a on jest pusty i ma za malo rozyczek i perelek i zadnych falbanek!@##!!!
Tak wiec pani okazala mi zdecydowana dezaprobate.
Coz... powiedzialam, ze bardzo mi przykro, ze nie odpowiadal jej gustom, ale ze nie do konca rozumiem jej zastrzezenia i nie moge sie z nimi zgodzic.
tu zdjecie tortu, ktory wzbudzil tyle negatywnyuch emocji:

Rozumiecie o co chodzilo?
Na zdjeciu tego nie widac, ale suknia cala jest w srebrnym brokacie jeszcze, ale czemu do cholery nie ma falbanek, skoro pani mowila, ze to dla dziecka????
2 komentarze:
No przecież trzeba u dzieci kształtować poczucie kobiecości i piękna od najmłodszych lat :> Założę się, że pani ma tipsy z diamentami i złote sandałki z cekinami oraz frędzlami wokół kostki, zaś dziecko na imprezę urodzinową ubrano w różowy tiul na satynowej halce z koła, obszyty perłami. I że przekłuto mu uszy, jak miało trzy miesiące. A Ty zrobiłaś jakąś minimalistyczną Barbie z klasą, no weź, co za brak wyczucia ;))
Ta Barbi jest ekstra, chce mieć urodziny :)))) nie przejmuj się babolem, może dziecko jej powiedziało, że jest beznadziejna bo nie umie takich tortów robić :)
Prześlij komentarz