niedziela, 13 kwietnia 2008

sny o dziwnej tresci...

Dwa razy pod rzad mialam dziwny sen. Zastanawiajace.

Sen pierwszy:
Brad Pitt ze swoja byla zona, ktora w moim snie byla jego jedyna i wlasciwa, obecna zona bedaca w zaawansowanej ciazy mieli rodzic w jednym z warszawskich szpitali, a ja z jakis zrozumialych we snie, a nie zrozumialych po obudzeniu przyczyn mialam im w tym towarzyszyc. Obydwoje, ale szczegolnie Brad swietnie mowili po polsku, jak wytlumaczyl mi Brad wiedzac ze maja rodzic w polsce, specjalnie sie tego jezyka nauczyli. Tak wiec oczekujac na nasilenie sie skurczy ucielam z nim sobie mila pogawedke, a takze z jakis przyczyn lezalam na wolnym lozku obok rodzacej operajac sie o ramie Brada Pitta. Nie byl to jednak w zadnym badz razie sen erotyczny, co bylo tym bardziej zaskakujace. Dopiero jak sie obudzilam zdalam sobie sprawe, ze on ma juz inna zone i 6 dzieci z nia :>

Sen drugi byl jeszcze lepszy.
Bylam chyba Hermiona Granger i probowalam rozsadzic jakas klotnie Harrego i Malfoya i Draco sie grzecznie sluchal, a Harry probowal to wykorzystac, zeby go walnac podstepnie w glowe i tak sie wscieklam, ze pchnelam Harrego kilka razy nozem pod zebro bo (uwaga!) pomyslalam sobie, ze: " on nigdy nie da Malfoyowi spokoju i zawsze sie bedzie nad nim znecal"

A potem ucieklam :> Jeszcze dodam, ze choc nigdy nie lubilam Harrego Pottera to Draco tez nie byl nigdy moim ulubiencem. I jeszcze zeby bylo smieszniej, ten sen mial w sobie zdecydowanie wiecej erotyzmu niz ten z Bradem Pittem. hehe

Slowo daje, ze chcialabym miec sennik, ktory wyjasni, co moze powodowac tak absurdalne sny :)

Brak komentarzy: